Przygotowania do świąt powolutku. Pokój wysprzątany prawie na cacy. W końcu troszkę wolnego i czas na oglądanie filmów! Śniadanie w łóżku i seans, to lubię. "80 milionów" nie jest złym filmem. Jeśli intryguje was okres PRL-u, jak najbardziej polecam. Jeśli jednak tego nie czujecie, lepiej nie zabierajcie się za niego, bo zwyczajnie się zanudzicie! Wczoraj byłam na zakupach i wyłowiłam śliczną błękitną koszulę jedynie za złotówkę! Dzisiaj czas na naukę i siedzenie w domu :)
Zdecydowałam się prowadzić własny ogródek w pokoju! Póki co wczoraj zasiałam oregano. Bazylia jest następna w kolejce!