Totalnie niezapowiedziane zakupy. Dwie pary butów. Różowe są niczym kapcie, takie mięciutkie i wygodne! Nad bransoletkami już jakiś czas się zastanawiałam, aż w końcu się udało c: Dzisiaj też farbuję włosy. Chciałam miodowy jasny brąz, kupiony złoty blond. Jaki wyjdzie, zobaczymy. Nie chcę dużej zmiany, tylko niech w końcu nie będą widoczne odrosty!
Jest słońce, toteż siedzę przy otwartych drzwiach balkonowych. Grzeje, aj grzeje <3 Już wkrótce sezon balkonowicza uznam za otwarty! c:
Plus posiałam tymianek, kolejne zioło do kolekcji parapetowej.
Plus posiałam tymianek, kolejne zioło do kolekcji parapetowej.
amazing shoes!
OdpowiedzUsuńWow, you have very very nice shoes!
OdpowiedzUsuńI love the blue shoes!
OdpowiedzUsuń