21 kwietnia 2013

new new

Totalnie niezapowiedziane zakupy. Dwie pary butów. Różowe są niczym kapcie, takie mięciutkie i wygodne! Nad bransoletkami już jakiś czas się zastanawiałam, aż w końcu się udało c: Dzisiaj też farbuję włosy. Chciałam miodowy jasny brąz, kupiony złoty blond. Jaki wyjdzie, zobaczymy. Nie chcę dużej zmiany, tylko niech w końcu nie będą widoczne odrosty!




Jest słońce, toteż siedzę przy otwartych drzwiach balkonowych. Grzeje, aj grzeje <3 Już wkrótce sezon balkonowicza uznam za otwarty! c:
Plus posiałam tymianek, kolejne zioło do kolekcji parapetowej.

3 komentarze: